Drodzy Czytelnicy.
Z sadystyczną satysfakcją, pragnę oznajmić Wobec i Wszem, gdziekolwiek to jest, iż blog ów został opanowany przez armię śmierciożerców. Dobra, może nie do końca. Jest gorzej.
Ten oto list, bynajmniej nie został napisany przez znaną już wam internetową33. Zamknęłam ją w szafie, zatkałam usta jogurtem i przejęłam władzę nad światem.
Tyle że Zośka się uwolniła i moje panowanie zostało znacznie ograniczone. Dokładniej mówiąc, do współtworzenia tegoż oto bloga. Jak już się zapewne domyślacie, oznacza to z mojej strony przejawy pewnej......no.....nazwijmy to twórczością. Reasumując: Przybyłam się przywitać :)
Z góry przepraszam za wszelkie uszkodzenia psychiczne. To naprawdę nie moja wina, że dwanaście razy zwiewałam z psychiatryka. Wiecie, te kaftany czasem drapią... Jeśli chodzi o jakieś informacje związane z mą osobą, to coś się pewnie wkrótce pojawi, ale nie będę Wam teraz przymulać :)
Tak po prawdzie, to miałam już swego rodzaju (co prawda nikły) wkład w tutejsze notki. Wspólnie napisałyśmy chyba ze dwie, a teraz (tylko nie mówicie Zośce, że wam powiedziałam) pracujemy nad trzecią :)
Nie będę już Was zanudzać, więc powiem tylko, że mam szczere nadzieję, iż choć po części spełnię Wasze wszelkie oczekiwania i godnie uda mi się wspomagać ten blog :) Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę tu pisać i cieszę się na myśl o przyszłych komentarzach (gdyż wierzę, że takowe się pojawią).
Niech Avada będzie z Wami,
Piegowata
P.S. Tak na dobry początek, wstawiam Wam coś, co według mnie miało być drabble, ale Zośka nazwała to Mini-Miniaturką. No cóż, nic nie poradzę, że lubię się rozpisywać xD Acha, Zośce padł net, więc jest sprawdzone ;/ Przepraszam, jeśli są błędy.
Fandom: Harry Potter
"Udręka"
Obowiązek. Parszywy, niegodny obowiązek. Powinność, która plugawi honor i wyniszcza wszelką godność. Zafajdany przymus, przed którym nie ucieknie. Ale nie można się poddać. Kiedyś mu się uda, na pewno. Wywinie się tym nikczemnikom i odzyska dawny spokój ducha. Zacisnął pięści. Pamiętał jeszcze czasy, gdy nie było tego paskudztwa. Tej perfidnej nieczułości w czynach ludzi, którym ufał. Ufał i kochał. A oni go zdradzili. Pozostawili samego i obrócili przeciw niemu. To bolało go najbardziej. Ciemność owinęła się wokół jego twarzy. Skulony i przerażony, zmuszony do ucieczki. Tak bardzo by chciał, by to nie działo się naprawdę. Może zaraz się obudzi, a ten koszmar dobiegnie ku końcowi... A najgorsze miało dopiero nadejść. Nieuchronnie zbliżał się czas klęski. Czas upokorzenia. Został sam na tym polu walki. I nikt mu już nie pomoże. Odetchnął parę razy głęboko. Bał się. To oczywiste. Każdy na jego miejscu byłby przerażony. Nie potrafił już być bohaterem. Nie umiał stanąć tam i dobrowolnie pozwolić się ukorzyć. Chciał walczyć, ale ich było więcej. Byli silniejsi i nic nie mógł na to poradzić. Jedyne co dane było mu teraz robić, to czekać. Odetchnął głęboko, wciskając się w kąt swego schronienia. Prędzej czy później go znajdą i wtedy nie będzie już nadziei...
Zaskomlał, gdy światło niespodziewanie wdarło się do jego jedynej ostoi.
- Syriusz, ty zapchlony kundlu! Kiedyś musisz wziąć kąpiel!
EDIT 28.01.2013
Korzystając z władzy, jaką daje mi miano administratorki tego bloga (tak, tak, Pieguska, znaj swoje miejsce w hierarchii ;P) robię mały włam do tej notki xD Miniminiaturka została na szybko sprawdzona pod względem interpunkcji, ale podkreślam: na szybko. Możecie zwalić to na to, że jest wpół do trzeciej w nocy i jakoś tak nie chce mi się w to bardziej zgłębiać xD Wypowiedzi Piegowatej nie poprawiałam, niech ma tę iluzję wolności słowa i tego, że wcale nie jest infiltrowana i wszystko co napisze nie może być przeze mnie zmienione wedle życzenia ^.^
To by było na tyle, pozdrawiam,
internetowa.33 :D
Może tekst trochę za długi jak na drabble, ale wszystkie inne standardy spełnia :) Zakończenie jest naprawdę zaskakujące, a przede wszystkim miałaś fajny, oryginalny pomysł :D Dla mnie drabble zawsze stanowiło dziwną formę i nawet nie śmiałam eksperymentować, dlatego tym bardziej podziwiam ;)
OdpowiedzUsuńMiło, że połączyłyście siły :D Życzę weny i czekam na ten obiecany wspólny tekst ^^